czwartek, 23 czerwca 2011

About Host Family

 Pomyślałam sobie, że czas najwyższy coś nabazgrać. Zacznijmy od tego, że rodzina jest naprawdę miła i sympatyczna. Joyce powiedziała, że będzie mnie traktować jak drugą córkę. Bardzo się cieszę, nie chcę być tam jakimś wyrzutkiem czy piątym kołem u wozu. Pokażę wam kawałek z maila, który ostatnio mi wysłała. Myślę, że zawiera on wszystko, co chcę wam tutaj przekazać na temat Hostów.

"As you can see from our information and facebook pages we do have a daughter who is 16 and her name as you know is Christina. She was born in Almaty, Kazakhstan and became our daughter in 2003 when she was 8. When she came to the USA she only spoke Russian but now speaks only English. She doesn't remember any Russian.  She will be all American to you as she has no accent and adjusted very well to her new home.
She has 3 brothers who are older. David is 34, married to Jennifer and they have a 3 year old daughter. They live in Clovis, CA and our plans are to visit them while you are here.
Luke is 31, married to Brandi and they have 3 boys and a girl. They also live in CA not far from Yosemite National Park where we plan to go when we go to CA for a visit.
Drew is 23 and just graduated from the University of Colorado where he lives with his girlfriend Kristen.
John is 60 and me, Joyce, I am 57 for 2 more weeks when my birthday is here.
Annie is our 2 year old King Charles spaniel and she lives in our house with us and sleeps in Christina's bedroom where you will sleep also.
You will share a bathroom with her and will be loved and cared for like a family member. I am sure being an only child like Christina is (our boys were not at home when she became our daughter) your Mom and Dad would like to know that."



Strasznie się cieszę, że planują zabrać mnie do Californii! Później pisali też, że odwiedzimy Kanadę i Seattle. Ogólnie rodzinka uwielbia podróże, wspinaczki i kąpiele morskie, więc w sam raz dla mnie! Nie mogę się doczekać. Zastanawiam się czy będzie tak kolorowo po przyjeździe. Ciekawe, po jakim czasie zatęsknię...

Wiem już także, kiedy wybieram się po wizę. Coś około czwartego lipca (kolonia nie wypali). WYLATUJĘ ZA 59 DNI!!! Mam dwie przesiadki (jedna w Paryżu), a w Seattle już mnie odbiorą.

Teraz zbieram na lustrzankę, bo Stany trzeba zdecydowanie sfotografować. Jakie polecacie?





Zdjęcia pochodzą z Facebooka. Wyglądają na pełnych optymizmu i energii!

Odezwę się po wyrobieniu wizy (o ile się uda). Pa!

wtorek, 7 czerwca 2011

Host Family, Washington, School

Cześć. :-) W dzisiejszym poście postanowiłam szczegółowo opisać rodzinkę, szkołę i sam placement. Jeżeli chodzi o samo miejsce - jestem zadowolona, mimo tego, że jest to drugi koniec USA, a nawet świata. Nieważna jest pogoda czy fakt, że wylądowałam w Waszyngtonie. Liczą się osoby, z którymi spędzę najbliższe 10 miesięcy. Myślę, że dobrze trafiłam.

Host Family (rodzina goszcząca) to Joyce (53 l.) i John (61 l.) oraz ich szesnastoletnia córka - Christina. Mieszkają w stanie Waszyngton, a dokładnie w miasteczku Olympia, w którym żyje około 45 tysięcy ludzi.


Zdjęcia rodziny oczywiście pochodzą z Facebooka. 

Pisałam wczoraj z Christiną oraz z jej rodzicami. Piszą, że są podekscytowani, nie mogą się doczekać i pytają, jaka jestem. Dowiedziałam się, że szkoła jest dosyć spora, 1500 uczniów. Moja szkoła to jej 1/5, także będzie inaczej. 

Sam Waszyngton jest stanem w północno-wschodniej części USA, graniczy z Kanadą. Są pogłoski, że suma opadów jest wysoka, ale to tylko w zachodniej części. Największe miasto to Seattle (będę tam lądować, najprawdopodobniej z przesiadką w Paryżu). Cieszę się, bo chyba nie lecę sama do Waszyngtonu, tylko z Justyną, która także wylosowała tam rodzinę.

Podczas wczorajszej rozmowy z Christiną, wywnioskowałam, że uwielbiają robić zdjęcia, podróżować, pływać i oglądać amerykańskie filmy. W sam raz dla mnie!

Wylatuję około dwudziestego sierpnia, a wracam dwudziestego trzeciego czerwca. Została mi tylko do wyrobienia wiza i muszę kupić bilet lotniczy. Póki co, szukam z koleżanką obozu młodzieżowego we Francji na czerwiec. Mam nadzieję, że wypali.

Do następnego posta! :*