W weekend bylam w starsznym domu! Do tej pory sie boje! Najgorzej bylo w pokoju, gdzie byly laleczki Chucky! Jak z horroru!
Co do ocen, to mam same szostki, oprocz matmy. Nie moge sie porozumiec z nauczycielka normalnie. Na testach rozwiazuje wszystko polskimi sposobami i mi punktow nie przyznaje. Co w tym zlego, skoro ten sam wynik? Poza tym jest dziwna i nie uznaje mojej dziewiatki, bo uwaza, ze to nie jest dziewiatka. Czy z ta dziewiatka jest cos nie tak: 9? Jeju! Odjela mi punkty ostatnio wszedzie, gdzie napisalam 9, czyli w prawie kazdym zadaniu. Wariatka!
Zdjecia z dzis:
I zobaczcie, co zrobilam na obiad:
Śmieszne tam są święta xD
OdpowiedzUsuńteż bym chciała mieć dzień piżamy w szkole :)
OdpowiedzUsuńNami
To nie jest zbyt normalny kraj wiem o tym nie od dziś :D
OdpowiedzUsuńJedyne co mają tam fajne to Halloween- opowiedz coś o nim :D Pozdrawiam
dzień piżamy jak super! ;)
OdpowiedzUsuńHhaha. ale fajne święto. też chcę takie.
OdpowiedzUsuńfajny taki dzień pidżamy .
OdpowiedzUsuńfajnie tam masz ;D
OdpowiedzUsuńU nas też by mogli takie coś zrobić xD No, ale to by nie było to samo co tam... <3 I ciepło macie, a u nas wiatr, zimno... :/
OdpowiedzUsuńTo jak oni tam piszą 9!? Współczuje, ale nie przejmuj się ;*
Świetną piżamkę masz! <3 W ogóle wspaniałe zdjęcia! :D
Sama obiadek zrobiłaś? Przepysznie wygląda... :)
Pozdrawiam i czekam na nowe notki :***
Amerykanie są dziwniii :p Ile macie stopni? :D
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia ;]
OdpowiedzUsuńświetna zabawa!
pozdrawiam:*